sobota, 8 sierpnia 2020

WrapUp#3: Immunitet, Zakazane życzenie, Florystka

Ostatnio nadrabiam pisanie wrap-upów i mam nadzieję, że niedługo będę już na bieżąco ze spisywaniem swoich wrażeń dotyczących przeczytanych przeze mnie tytułów. Dlatego dzisiaj zapraszam Was na kolejny post z tej serii i mam nadzieję, że lubicie ten format tak samo jak ja. 


Immunitet
Jeśli czytacie mojego bloga od dłuższego czasu, albo obserwujecie mnie od dawana na instagramie, to zapewne wiecie, że bardzo lubię serię autorstwa Remigiusza Mroza o losach mecenas Joanny chyłki. Po przeczytaniu trzeciego tomu byłam jednak nieco rozczarowana i obawiałam się, że kolejne tomy mogą być coraz słabsze, dlatego długo odkładałam sięgnięcie po "Immunitet". Ostatecznie jednak się przełamałam i zdecydowanie nie żałuję, ponieważ podobał mi się znacznie bardziej niż poprzedni tom, a do tego zakończenie...co tam się wydarzyło...po prostu musicie to przeczytać.




Zakazane życzenie 
Ostatnio bardzo popularne stają się różne retellingi, a mi bardzo spodobał się pomysł tworzenia nowych wersji znanych wszystkim historii, więc pomyślałam, że "Zakazane życzenie" to może być coś dla mnie. Pomysł na historię jest ciekawy, a zdecydowaną zaletą jest też to, że autorka postanowiła zmienić płeć dżina, który w jej wersji jest kobietą. Książkę przeczytałam w jeden dzień, ale związane było to bardziej z tym, że postanowiłam poświęcić cały dzień na czytanie, niż z poziomem powieści. Nie jest to zła pozycja i szczególnie pod koniec naprawdę chciałam wiedzieć, co się wydarzy, ale oczekiwałam nieco więcej. Jest wiele książek dużo bardziej zasługujących na uwagę.


Florystka
Odhaczanie kolejnych tytułów z TBRu na ten rok idzie mi całkiem nieźle, a kolejną pozycją, którą przeczytałam, a właściwie przesłuchałam w formie audiobooka, jest trzeci tom trylogii o Hubercie Meyerze. Poprzednie części bardzo mi się podobały, ale w przypadku "Florystki" bardzo ciężko było mi się wciągnąć i udało mi się to (w miarę) dopiero w połowie książki. Zdecydowanie jest to najsłabszy tom. Nie zmienia to jednak faktu, że Katarzyna Bonda potrafi pisać, więc nadal jest to kryminał na bardzo przyzwoitym poziomie.


Dajcie znać czy czytaliście którąś z tych książek albo macie ją w planach. Napiszcie też co Wy ostatnio przeczytaliście i jak Wam się podobało!