Dzisiaj pierwszy
w moim życiu TAG. Ktoś się cieszy? Mam nadzieję, że tak. Do Smerfowego TAGu
(który nawiasem mówiąc jest jednym z moich ulubionych) nominowała mnie Dominika z bloga Books of Souls
(dziękuję, kochana!). Także nagłowiłam się i nakombinowałam, ponieważ nie
wiedziałam jakie książki tu dać, ale w końcu jakoś dałam radę.
1.Papa Smerf
Książka z mądrym bohaterem, przywódcą.
Pierwsza książka o której
pomyślałam, to moja ukocha „Piratika” i jej główna bohaterka – Art. Dziewczyna
jest naprawdę niesamowita. Chyba, że dowodzenie zgrają piratów jest całkiem
normalne, kiedy ma się kilkanaście lat?
2.Smerfetka
Książka z miłą i sympatyczną bohaterką.
Nie brakuje takich bohaterek, ale wydaje mi się, że to
odpowiedni moment, żeby wcisnąć do tego TAGu „Anię z Zielonego Wzgórza”. To
jest książka mojego życia. Sama Ania jest bardzo energiczna, pozytywnie
świrnięta i optymistycznie podchodząca do życia (chyba, że akurat jest w
otchłani rozpaczy). Kocham i uwielbiam.
3. Ważniak
Książka ze sprytnym bohaterem.
Tutaj zastanawiałam się dość długo. I koniec końców
stwierdziłam, że gdzieś w tym TAGu powinien się pojawić nieśmiertelny Harry
Potter. Ale, ale … pod ten punkt podciągam nie tylko głównego bohatera tej
serii, ale większość postaci jakie tam występują! Moim zdaniem Hermiona, Ron,
Luna, Ginny, Draco, Snape, Dumbledor, McGonnagal, Lupin, Syriusz i wielu, wielu
innych, których nie dałam radę wymienić.
4. Osiłek
Książka z silnym i wojowniczym bohaterem.
Tutaj znów nasuwa mi się Harry. Ale po za tym wydaje mi się,
że będzie to „Mroczne światło”. Wojownicza dziewczyna-elf. To jest to.
5. Harmoniusz
Książka z motywem muzyki.
Mój dość nowy nabytek – „Jedyny pirat na imprezie”.
Książka, którą totalnie uwielbiam. Jest to biografia skrzypaczki napisana w tak
cudowny, zabawny i zachęcając do działania sposób, że jestem totalnie pod
wrażeniem.
6. Ciamajda
Książka, którą wszyscy wychwalają, jednak tobie średnio się podobała.
Mam lekki problem, bo wiem, że jest sporo takich
książek, a nie umiem sobie ich przypomnieć. Ale to nie jest też tak, że jakaś
książka była zła, tylko nieraz jest tak, że spodziewałam się po prostu więcej,
po książce, która moim zdaniem jest dobra, a dużo osób twierdzi, że jest
genialna, cudowna i doskonała. Miałam tak np. z „Oddam ci słońce”, która była
fajna, ale nie aż tak, jak myślałam, że będzie, mimo, iż wiele osób ją
ubóstwia.
7. Śpioch
Książka z tak nudną fabuła, że zasypiałeś przy jej czytaniu.
Pomijając
„Krzyżaków”? Hmmm … rzadko trafiają się aż tak złe książki, tym bardziej, że
najczęściej czytam takie, które pozytywnie zostały ocenione w blogosferze, albo
które poleciła mi jakaś koleżanka. Dlatego po za lekturami nie było takich
książek zbyt dużo.
8. Malarz
Książka z piękną okładką.
Niepodważalnie
„Ponad wszystko”. Jak dostałam paczkę to kilka minut się na nią gapiłam.
Powiedzcie mi, czy to jest normalne? Uwielbiam też moje „Papierowe miasta”. I
ostatnio zakochałam się w okładce „Indeks szczęścia Juniper Lemon”. Po za tym
dość popularne ostatnio na instagramie
wydanie książek z serii „Ani z Zielonego Wzgórza” po angielsku, w takich
delikatnych kolorach(mam nadzieję, że wiecie o jakie mi chodzi).
9. Zgrywus
Książka w trakcie, której czytania pękałeś ze śmiechu.
Znów – spora
część książek J.Greena zwłaszcza chyba „19 x Katherine” (wiem, wiem, ja ciągle
o Greenie, ale musicie mi to wybaczyć, bo ja po prostu te książki uwielbiem).
Ale, żeby nie było niejednokrotnie prawie płakałam ze śmiechu przy książkach
Ewy Nowak (w szczególności „Yellow Bahama w prążki”).
10. Łasuch
Książka, przy której cały czas coś jadłeś.
Ja nie jem przy książkach. Nigdy. No dobra, może czasami. Czasami często.
Jadłam przy wielu książkach, ale taka, która utkwiła mi w głowie to „W śnieżną
noc” przy której zjadłam chyba z 3-4 miseczki płatków śniadaniowych. Czytając
ją po południu. Nie pytajcie mnie proszę dlaczego, bo nie wiem.
11. Smerfuś
Książka, w której podczas czytania poczułeś się jak dziecko.
To co teraz
napiszę, może być dziwne, ale jest to książka „Kochani, dlaczego się
poddaliście”. Czytając ją miałam różna fazy – raz czułam się jak mała
dziewczynka, a raz czułam się no … staro (więcej o tym w recenzji).
To były już
wszystkie pytania z tego TAGu. Jeszcze raz dziękuję za nominację. Ja natomiast
chciałabym, aby TAG ten zrobiły:
I oczywiście
każdego, kto chce go zrobić, bo dotąd nie miał okazji.