piątek, 27 listopada 2020

Czy zima to najlepsza pora na morderstwo? Recenzja książki "Zbrodnie zimową porą"

Kiedy tylko zobaczyłam nowe, prześliczne wydania książek Agaty Christie, od razu wiedziałam, że muszę je mieć. Dzięki współpracy z grupą wydawniczą Publicat w moje ręce trafił zbiór opowiadać "Zbrodnie zimową porą".


Autor: Agata Christie
Wydawnictwo: Wydawnictwo Dolnośląskie


W zbiorze znajdziemy opowiadania o losach dwóch najsłynniejszych detektywów stworzonych przez królową kryminału - Herkulesa Poirot oraz panny Marple, ale nie tylko. Znajdują się tam także opowiadania o postaciach, o których wcześniej nie słyszałam takich jak Tommy i Tuppence czy pan Quin. Wszystkie historie łączy to, że ich akcja ma miejsce zimą. 


"Współczesny kronikarz nigdy nie opisze historii równie dokładnie jak historyk z późniejszego pokolenia. Chodzi o lepszą perspektywę, możliwość zobaczenia wydarzeń we właściwych proporcjach. Jeśli pan woli, jest to kwestia względności, jak zresztą wszystko"

 

Jeśli czytaliście wiele książek autorstwa Agaty Christie, to niektóre opowiadania mogliście już przeczytać w innych zbiorach. Jest to dla mnie zdecydowany minus. Czy opowiadania mi się podobały? Zależy. Jedne z nich są lepsze, natomiast inne uznałabym za dość słabe jak na tę autorkę. Zdecydowanie wolę też dłuższe formy w jej wykonaniu - na kilkunastu stronach historie nie mogły być tak zawiłe i zagadkowe, jak w przypadku powieści. 

Na uwagę zasługuje wspomniane przeze mnie wcześniej śliczne wydanie. Jest w twardej oprawie, a faktura okładki przypomina nieco materiał. Do tego dodano również o delikatne, błyszczące detale. W środku każde opowiadanie oddzielone jest stroną z ilustracją przedstawiającą domek widoczny również na okładce. Całość prezentuje się moim zdaniem świetnie, nieco retro. Z pewnością na mojej półce pojawi się więcej książek Christie w tym wydaniu. 

czwartek, 19 listopada 2020

Czy mamy nową Agatę Christie? Recenzja książki "Morderstwa w Kingfisher Hill"

Przeglądając nowości Grupy Wydawniczej Publicat (której bardzo dziękuję za możliwość zrecenzowania tej powieści) natknęłam się na coś, czego zupełnie się nie spodziewałam - nową książkę o Herkulesie Poirot napisaną nie przez Agatę Christie, ale współczesną brytyjską autorkę - Sophie Hannah. Pomyślałam sobie, że porywanie się na dorównanie królowej kryminału to w zasadzie samobójstwo. Pełna sceptycyzmu ale i ciekawości postanowiłam po tę pozycję sięgnąć. 

Autor: Sophie Hannah

Wydawnictwo: Dolnośląskie

Zanim przejdę do moich spostrzeżeń na temat tej książki, warto byłoby napisać kilka słów o fabule. Historię poznajemy z perspektywy inspektora Catchpoola, który towarzyszy Herkulesowi Poirot, gdy słynny detektyw zostaje poproszony przez Richarda Devonporta o udowodnienie niewinności swojej narzeczonej, która została oskarżona o zabicie jego brata. Podczas podróży autokarem są świadkami pewnego dziwnego zdarzenia - jedna z pasażerek twierdzi, że musi natychmiast opuścić swoje miejsce, gdyż w przeciwnym razie zostanie zamordowana...

"Nadal postrzega pan świat w tych kategoriach: jedni na coś zasługują, a inni nie? W rzeczywistości świat jest znacznie prostszy. Każdy może robić to, co mu się żywnie podoba, pod warunkiem że gotów jest ponieść za to konsekwencje."


Autorka zachowała wszystkie główne elementy charakteryzujące książki z serii o Herkulesie Poirot takie jak francuskie zwroty, podkreślanie znaczenia szarych komórek czy zbieranie wszystkich w jednym pokoju, aby wyjawić, kto z nich jest mordercą. Brakowało mi jednak kapitana Hastingsa, który zazwyczaj jest narratorem opowieści, a tym razem został zastąpiony Catchpoolem. 

Fabuła również była naprawdę ciekawa, a pod koniec nie mogłam się oderwać, zanim nie dowiedziałam się, kim jest zabójca. "Morderstwa w Kingfisher Hill" to zdecydowanie bardzo dobry kryminał. Jednak mimo to jestem zdania, że królowa jest tylko jedna i jest nią Agata Christie. Zabrakło mi "tego czegoś". To tak jak w przypadku obrazów - nawet najlepsza reprodukcja nigdy nie będzie oryginałem. 

Podsumowując, uważam, że "Morderstwa w Kingfisher Hill" są naprawdę dobrą książką i jeśli tak jak ja jesteście fanami Poirot, to ta pozycja może Wam się spodobać. Moim zdaniem nie dorównuje ona jednak oryginalnym książkom Christie. Czy przeczytam kolejne tomy jeśli się ukażą? Jeszcze nie wiem, na pewno nie jest to mój priorytet, natomiast nie wykluczam tego, że kiedyś po nie sięgnę - może w momencie, gdy przeczytam wszystkie oryginalne pozycje.