poniedziałek, 29 czerwca 2020

Pierwszy book unhaul i trochę o stronie skupszop.pl

Jakiś czas temu na moim blogu pojawił się bookhaul (jeśli jeszcze nie widzieliście, to klikajcie TU) i wspomniałam w nim, że jest trochę książek, z którymi chciałabym się rozstać. Jeśli chcecie zobaczyć jakich tytułów się pozbyłam i dlaczego oraz dowiedzieć się jak działa strona skupszop.pl to zapraszam do czytania. 



Jakich książek się pozbyłam?

1. "Banda niematerialnych szaleńców" - kiedy czytałam tę książkę to naprawdę mi się spodobała, ale jest kierowana raczej do młodszych odbiorców, więc nie mam potrzeby mieć jej na swojej półce.

2. "Ktoś mnie obserwuje" i 3. "Ktoś mnie okłamuje" - liczyłam na ciekawy thriller z wątkiem romantycznym, a dostałam...w zasadzie sama nie wiem co to miało być.

4. "The story od Doctor Dolittle" - dostałam ją na jakimś konkursie w wydaniu od Ze słownikiem, ale okazało się, że jest dla mnie za prosta i się nudzę. 

5. "Two Warsaw Mysterious" - przeczytana, ale również już zdecydowanie za prosta, chociaż stanowiła dobry początek, żeby się przełamać i zacząć czytać po angielsku. 

6. "Rozgrywka", 7."Zmiana" i 8."Słodkie zwycięstwo" - pamiętam, że kiedy czytałam tę serię, to bardzo się wciągnęłam, ale wątpię, żebym kiedykolwiek miała do niej wrócić.

9. "Dance.Sing.Love" - nawet nie będę pisać komentarza do tej książki, bo była po prostu totalnym rozczarowaniem, recenzja jest TUTAJ.


skupszop.pl

Z góry zaznaczam, że kolejna część wpisu nie jest wynikiem współpracy z portalem SkupSzop, a jedynie chęci podzielenia się z Wami ciekawą opcją sprzedaży (i zakupu) książek. 

Jak to działa?

Wybieracie książki, które chcecie sprzedać, skanujecie ich kody albo wpisujecie numery, a SkupSzop pokazuje Wam, jaką kwotę otrzymacie za daną pozycję. Jeśli jednak okaże się, że książka jest w gorszym stanie niż założono, to może się okazać, że finalnie kwota, którą otrzymacie będzie trochę niższa, chociaż w moim przypadku nic takiego nie miało miejsca. Aby sprzedać książki muszą one być warte min. 40 zł. Później pobieracie deklarację sprzedaży, podpisujecie, pakujecie książki i zamawiacie kuriera, który w wyznaczonym dniu na koszt SkupSzopu odbiera od Was paczkę. 

Jeśli chodzi o kwoty, które można otrzymać za książki, to nie są one zbyt wysokie. Ja za wymienione wcześniej 9 pozycji dostałam nieco ponad 50zł. Bardzo możliwe, że zarobiłabym więcej sprzedając te książki samodzielnie np. na Allegro albo po prostu przez instagrama, ale chciałam pozbyć się ich w miarę szybko bez konieczności biegania na pocztę. Zwykle książki, których już nie chciałam oddawałam do biblioteki za darmo, więc SkupSzop i tak był korzystniejszą opcją. 


Kupowanie książek

SkupSzop to nie tylko miejsce, gdzie możemy sprzedać książki, ale mamy również możliwość zakupu tych, które sprzedali inni. Skorzystałam z tej opcji, ponieważ wiele tytułów jest kikukrotnie tańszych niż nowe egzemplarze. Miałam drobne obawy jeśli chodzi o ich stan, w końcu to książki używane, ale wszystkie pozycje, które do mnie przyszły wyglądają naprawdę dobrze, niektóre wręcz jak nieczytane. 

Moja opinia

Nie mam tej stronie nic do zarzucenia, wszystko przebiegało sprawnie i bez większych problemów. Co prawda nie otrzymałam pieniędzy za książki od razu, ale jeden mail załatwił sprawę, zostałam przeproszona, a przelew kolejnego dnia był już na koncie. Jeśli tak jak ja chcecie sprawnie pozbyć się zalegających pozycji i nie zależy Wam na zarobieniu na tym dużej kwoty to jak najbardziej polecam szkupszop.pl
 

sobota, 13 czerwca 2020

Zostań w domu Book TAG

Niedawno przeglądając zagraniczne bookstagramy zobaczyłam tytuł "stay at home book tag" i natychmiast postanowiłam zrobić go u siebie. Szukałam polskiej wersji tego tagu, ale nie znalazłam, więc po protu przetłumaczyłam pytania z jednego z anglojęzycznych blogów.





1.Leżenie w łóżku - książka, którą możesz przeczytać/przeczytałaś w jeden dzień

Jeśli mam czas, to zdarzają się dni, kiedy na przeczytanie jakiejś książki wystarczy mi jeden dzień, choć zdarza się to rzadko. Ostatnio udało mi się przeczytać "Zakazane życzenie" ale nie wynikało to z tego, że książka była tak dobra, tylko miałam wolne i dość ograniczoną liczbę rzeczy, które mogłam robić przez problemy z łokciem, więc po prostu przez większość dnia czytałam. Jeśli jednak chodzi o pozycję, która bardzo mnie wciągnęła to na pewno był to "Immunitet" czyli czwarty tom serii o Joannie Chyłce. 

2. Podjadanie - książka, która jest twoją "guilty pleasure"

Chyba nie mam jakiejś jednej konkretnej książki, którą bym tak określiła, bo czytam po prostu to, na co mam ochotę nie zastanawiając się czy dana pozycja jest "wystarczająco ambitna".  Wydaje mi się jednak, że do tej kategorii możemy zaliczyć sporo romansów YA/NA. 


3.Netflix - seria, którą chcesz zacząć

Łatwiej byłoby, gdyby chodziło o serię, którą chcę skończyć, bo tych jest naprawdę sporo. Od biedy mogę chyba wymienić tu serię Agaty Christie o pannie Marple, ale nie jest to mój czytelniczy priorytet. 

4.Wielkie porządki - książka, którą chcesz przeczytać od bardzo dawna

Jest trochę takich książek, które przepisuję z jednej listy "do przeczytania" na kolejną, w dużej mierze są to właśnie kolejne tomy zaczętych przeze mnie serii. Wymieniać mogłabym długo, ale chyba postawię tu na książki, które zaledwie kilka dni temu do mnie przyszły (a co za tym idzie już niedługo w końcu je przeczytam), czyli drugi i trzeci tom Cmentarza Zapomnianych Książek. 


5.Animal Crosing - książka, którą kupiłaś ze względu na jej popularność

Wydaje mi się, że dość łatwo ulegam wpływowi bookstagrama czy booktuba, natomiast zazwyczaj tego nie żałuję, więc zupełnie mi to nie przeszkadza. Jedną z powieści, które kupiłam ze względu na masę zachwytów była pozycja znana już chyba wszystkim, czyli "A very large expanse of sea". 

6.Produktywność - książka, która cię czegoś nauczyła/miała na ciebie duży wpływ

Książki mają na mnie naprawdę duży wpływ i z bardzo wielu z nich coś wyciągnęłam. Na pewno nie mogę pominąć tutaj "Ani z Zielonego Wzgórza", którą uważam za jedną z najważniejszych książek w moim życiu. Ostatnio natomiast do wielu refleksji skłoniła mnie książka Glorii Steinem "Moje życie w drodze". 

7. Facetime/rozmowa video - książka, którą dostałaś

Dość dawno nie dostałam żadnej książki, nie licząc egzemplarzy do recenzji od wydawnictw. Bardzo możliwe, że ostatnią pozycją jaką dostałam było "Małe życie", ale to było naprawdę dawno temu. 

Do zrobienia tego TAGu nominuję każdego kto jest teraz w domu i się nudzi! W komantarzach możecie natomiast napisać jak mija Wam czas epidemii, która chyba nam wszystkim pokrzyżowała plany.