Autor: Gloria Steinem
Wydawnictwo: Poradnia K
"Kobiety mają wybór - być albo feministką, albo masochistką"
W autobiografii dzieli się swoim życiowym doświadczeniem. Opowiada o podróżach, które odbyła i ludziach, których dzięki nim poznała, zaczynając od podróży z rodziną gdy była jeszcze małą dziewczynką, a kończąc na latach bezpośrednio poprzedzających wydanie książki. Pisze, czego nauczyły ją poszczególne wydarzenia.
"Prawdą jest, że nie wiemy, które z naszych działań, podejmowanych tu i teraz, mogą wpłynąć na kształt przyszłości. Musimy jednak zachowywać się tak, jak gdyby wszystko co robimy, miało znaczenie. Ponieważ może mieć. "
Na początku książki miałam wrażenie, jakby Gloria była kimś w rodzaju babci, która opowiada o czasach swojego dzieciństwa. Później jednak czytało się tę pozycję nieco ciężej, ponieważ kobieta opisuje czasy, kiedy zaangażowana była w różne kampanie wyborcze i liczne organizacje, głównie feministyczne, więc wiązało się to w sporej mierze z polityką. Nie jest książka tylko o feminiźmie ale o szeroko pojętej równości, niezależnie od płci, koloru skóry, orientacji itd.
Moim zdaniem "Moje życie w drodze" to pozycja warta przeczytania, ponieważ w wielu przypadkach może wpłynąć na nasz światopogląd. Dziennikarka mówi o wielu rzeczach, o których prawdopodobnie nigdy byśmy nie usłyszeli. Porusza temat seksizmu, rasizmu i tego dlaczego zamiast okręgu mamy hierarchię (wiem, to ostatnie brzmi dziwnie, ale uwierzcie - daje do myślenia).
"Przypomina mi się mój profesor od literatury klasycznej, który kazał nam czytać Platona, Szekspira czy Dantego tak, jak gdybyśmy znaleźli ich książki na ulicy i nic nie wiedzieli o ich autorach"
Na pewno na tym nie kończy się moja przygoda z Glorią Steinem, zamierzam posłuchać jej przemówień czy wywiadów z nią i może sięgnąć po inne jej teksty, ponieważ jest osobą niezwykle inspirującą. Was natomiast zachęcam do sięgnięcia po "Moje życie w drodze" i odbycie razem z Glorią jej podróży.
Nie wiedziałam o istnieniu tej książki, ale juz zapisuje tytuł. Bardzo mnie ciekawi i czuję, że to coś dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJa również nie czytuję wielu biografii i autobiografii, ale czasem trafię na jakąś, która mnie zainteresuje i wtedy wpadam w nią po uszy. Myślę, że w tą tak właśnie mogłabym wpaść :)
OdpowiedzUsuń