Już dawno nie było na blogu żadnej recenzji, ale jakoś tak wyszło, że czytam masę książek na raz i w zasadzie większości nie skończyłam, więc nie bardzo miałam co recenzować. Ale dzisiaj przychodzę do Was z recenzją dość nietypową, ponieważ będzie dotyczyła ona powieści graficznej, a dokładniej "Heartstopper".
Bardzo możliwe, że słyszeliście już o tej książce, a właściwie książkach, ale jeśli ktoś jeszcze nie wie, o czym one są, to jest to historia relacji dwóch chłopaków. Charlie i Nick poznają się w szkole i bardzo szybko zostają przyjaciółmi, a z czasem okazuje się, że stają się dla siebie kimś więcej (nie jest to spoiler). Fabuła nie jest zbyt skomplikowana, ale książka porusza bardzo aktualne tematy związane z orientacją seksualną i problemami z jakimi spotykają się na codzień osoby nieheteroseksualne. Temat może się wydawać trochę oklepany, ponieważ w ostatnim czasie powstało dość sporo książek z tematem LGBT, ale moim zdaniem wielu ludzi wciąż powinno się z nim zapoznać. Po za tym bardzo podoba mi się relacja chłopaków i to, że z jednej strony jest ona przeurocza, ale z drugiej pokazane jest też stopniowe budowanie i rozwijanie jej.
Dla osób, które chciałyby zacząć czytać po angielsku, ale nie są pewni od czego powinny zacząć "Heartstopper" będzie idealne. Język jest naprawdę prosty, a w dodatku to powieść graficzna, więc nie ma zbyt wiele czytania i dużo można domyślić się z obrazków. Po za tym historia jest dostępna za darmo w aplikacji Tapas, więc jeśli Wam się nie spodoba, to nie zmarnujecie na nią pieniędzy.
Jeśli chodzi o grafikę, która w powieściach graficznych jest jednak dość istotna, to muszę przyznać, że styl autorki mi się spodobał. Nie powiedziałabym jednak, że jestem nim zachwycona. I nie jestem żadnym znawcą w tym temacie i nie mam zbyt wielkiego porównania, ale po prostu dla mnie wygląda to ładnie, ale nie ma efektu "wow".
"Heartstopper" jest częścią "unieversum" stworzonego przez Alice Oseman. Z tego co wiem Charlie i Nick pojawiają się pozostałych jej książkach, ale są tam drugoplanowymi postaciami. Z pewnością sięgnę po inne książki jej autorstwa, bo chętnie poznam dokładniej losy pozostałych bohaterów.
Podsumowując - czy "Heartstopper" podbiło moje serce? Absolutnie tak. Czekam na kontynuację, bo z oficjalnych informacji od autorki wynika, że to dopiero mniej więcej połowa tej historii.
Nasłuchałam się tyle zachwytów na temat tej serii na zagranicznych youtubach, że brałabym w ciemno, gdyby wpadło w moje łapki. Bo to seria - piszesz jakoś tak, jakbyś nie miała świadomości, że kilka miesięcy temu wyszła druga część. Więc uświadamiam i zycze przyjemnej lektury :)
OdpowiedzUsuńWiem, przeczytałam 3 pierwsze części, wszystko co dostępne na Tapas, ale kolejne części dopiero się piszą, ma powstać mniej więcej drugie tyle :)
UsuńW tym roku chcę zacząć czytać po angielsku, a także sięgać po komiksy, więc "Heartstopper" jest na mojej liście, bo to idealne połączenie moich planów. :)
OdpowiedzUsuńZapisuję sobie tytuł :)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na powieść w formie graficznej i oczywiście na czytanie po niemiecku!
OdpowiedzUsuńwww.carolinelivre.pl
Akurat ta historia jest po angielsku, a nie niemiecku :O
Usuń