sobota, 14 kwietnia 2018

Kulisy blogowania: powstawanie zdjęć

Zainspirowana postem Kasi z niekulturalnie.pl postanowiłam pokazać Wam jak wygląda proces powstawania zdjęć, które widzicie na moim blogu oraz Instagramie. Przy okazji poopowiadam Wam troszkę o tym jakże (nie)skomplikowanym procesie.

Nie wszystkie zdjęcia na blogu są mojego autorstwa. Niektóre (tak jak to) pochodzą z darmowych banków zdjęć. Nie uważam, żeby było to coś złego, ale jeśli chcecie, to zrobię o tym osobny wpis.

Czym robię zdjęcia?

To zależy. Zdarza mi się korzystać z aparatu w telefonie, ale w trudniejszych warunkach radzi sobie on dość słabo. Dlatego zdecydowanie preferuję korzystanie z tradycyjnych urządzeń. Najczęściej i najchętniej wybieram aparat firmy Nikon, który ma możliwość fotografowania także w trybie manualnym albo półmanualnym. Dopiero uczę się tych wszystkich ustawień, ale dnia nadzień coraz lepiej je ogarniam, a aparat bez nich jest dla mnie odrobinę...wybrakowany.

Przed jakąkolwiek obróbką
Po obróbce






Po zrobieniu całej serii zdjęć z piórkami w roli głównej, cały mój pokój wyglądał tak, jakby wpadło tam stado ptaków. Ale moim zdaniem efekt jest całkiem niezły i było warto.
Przed
Po
Na przykładzie tego zdjęcia bardzo dobrze widać jak można zmienić zdjęcie poświęcając kilka minut na przycięcie i porządne rozjaśnienie. Całość wyszła nie najgorzej, ale z biegiem czasu widzę, że mogło być lepiej.


Przed
Po
 To zdjęcie to kolejny dobry przykład na to, jak wiele można zdziałać prostą obróbką. Na zdjęcie nie nakładałam żadnych filtrów, jedynie rozjaśniłam całość, lekko wyostrzyłam i poprawiłam kilka innych podstawowych parametrów, a zdjęcie ogląda się znacznie lepiej niż nieobrobioną wersję.

Gdzie obrabiam zdjęcia?

Obróbkę najczęściej wykonuję na komputerze w programie PhotoScape. Program jest darmowy i dość prosty w obsłudze. Jeśli nie macie wygórowanych wymagań, to myślę, że powinien Wam się spodobać. Jeśli przed wrzuceniem zdjęcia na Instagram uznaję, że chcę z nim coś jeszcze pokombinować, to korzystam także z instagramowych narzędzi i filtrów.


Przed
Po
 Na tych zdjęciach nie widać zbyt wielkiej różnicy. Znów poprawiłam tylko podstawowe parametry. Jeśli jednak się popatrzycie uważnie, możecie dostrzec, że rozjaśniłam fragment materiału w górnej części, aby nie przytłaczał całości.

W dzisiejszym poście to już wszystko. Dajcie mi koniecznie znać, czy coś takiego Wam się podoba, bo jeśli tak, to postaram się tworzyć takie wpisy częściej. No i oczywiście zróbcie coś takiego u siebie, jeśli macie ochotę i zostawcie link w komentarzu, a ja z chęcią do Was wpadnę.



11 komentarzy:

  1. Czasami wystarczy kilka fajnych opcji przy obróbce graficznej i zdjęcia są od razu lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  2. Robisz cudowne zdjęcia. Ja niestety, jednak jestem dosyć słaba w robieniu zdjęć, ale mam nadzieję, że kiedyś się poprawię :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! I pamiętaj - wszystkiego można się nauczyć!

      Usuń
  3. Photoscape też używam. Chociaż moje zdjęcia nie są najlepszej jakości, to takie stylizowanie zdjęć przynosi mi dużo radości :D
    Pozdrawiam,
    Od książki strony

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo fajny post! ^_^ Przyjemnie i szybko się go czytało ^_^ Ja obrabiam zdjęcia na instagramie w 99% przypadków i jestem zadowolona z tych opcji tam :D Nie jestem jakaś wymagająca, także jak dla mnie spoko :D

    STREFA CZYTANIA :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jaki piękny rysunek! <3
    Tajniki zdjęć to coś co mi się przyda, bo staram się robić zdjęcia książek, ale nie wszystkie mi się podobają. Czas to zmienić!
    Może napiszesz jeszcze jakiś post o tej tematyce?
    http://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2018/04/sonce-i-jej-kwiaty-monolog-z-ksiazka-w.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ekspertem nie jestem, ale postaram się coś jeszcze naskrobać :D

      Usuń
  6. Swego czasu korzystałam z PhotoScape'a, ale ciężko było mi znaleźć podstawowe opcje, bo dla mnie program był taki średnio... przejrzysty. Teraz najczęściej używam edytorów internetowych, głównie befunky lub fotor :)

    Buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post ! Sama ciągle uczę się robić tzw artystyczne zdjęcia i wychodzą one z różnym skutkiem 😂 Ja swoje zdjęcia robię telefonem. Aparat mam tak archaiczny, że szkoda nawet o nim wspominać.
    Pozdrawiam serdecznie,
    Daria

    https://papierowalowczyni.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja szczerze mowiąc mam lepszy aparat w telefonie niż taki tradycyjny, a na lustrzankę mnie nie staç :P ale wystarcza mi to, więc nie narzekam. Staram się z reguły zdjęć nie obrabiać, czasami tylko korzystam z filtrów na IG. Jak muszę zrobic jakąś grafikę to korzystam z GIMPa.

    Pozdrawiam i zapraszam:
    biblioteka-feniksa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń