piątek, 20 kwietnia 2018

"Maybe Someday" - recenzja

Ostatnio wokół książęk Colleen Hoover jest dosyć sporo szumu. Ciężko nie natknąć się na nie przeglądając bookstagramowe konta czy blogi książkowe. Ja z tą autorką miałam już do czynienia przy powieściach "Losing hope" i "Never, never". Wspominam je naprawdę miło, więc postanowiłam przeczytać więcej historii autorstwa tej amerykańskiej pisarki.


Główną bohaterką jest Sydney - dziewczyna wychowana w tzw. dobrym domu, która nie chce iść w ślady ojca  prawnika i postanawia dowieść swojej niezależności. Wszystko idzie dobrze - mieszka wraz z przyjaciółką, od długiego czasu ma chłopaka. Stabilna sytuacja zmienia się jednak w chwili, kiedy dowiaduje się, co te dwie najbliższe jej osoby zrobiły. Zostaje bez dachu nad głową. Z pomocą przychodzi jej jednak tajemniczy chłopak z sąsiedztwa.

Ridge natomiast to wrażliwy chłopak kochający muzykę. Nie zna Sydney zbyt dobrze, ale mimo to pomaga jej, gdy dziewczyna tego potrzebuje. Początkowo łączy ich głównie muzyka. Z czasem jednak coraz bardziej się do siebie zbliżają. Wiedzą, że nie powinni tak bardzo się do siebie przywiązywać. Nie da się jednak powiedzieć sercu, co ma czuć, kogo kochać, a wobec kogo pozostać obojętnym.

Książka nie jest banalnym romansem, w którym wszystko jest różowe. Miłość rzeczywiście jest jednym z najważniejszych wątków, ale całość nie jest przesłodzona.  Tak jak inne książki Hoover porusza również wiele innych tematów z życia codziennego.

Jeśli szukacie dobrej młodzieżówki to z całego serca polecam Wam tę powieść. Jest to jedna z lepszych książek z gatunku Young Adult jakie w ostatnim czasie miałam czytać. "Maybe Someday" to raczej książka dla dziewczyn, ale wiem, że znajdą się również chłopcy, którym może się spodobać.

Ciekawym dodatkiem do powieści jest aplikacja, w której możemy posłuchać piosenek występujących w książce. Ja sama nie skorzystałam z tej opcji, ale mimo to uważam ją za oryginalny pomysł.

Na podstawie tej książki, o ile dobrze mi wiadomo, powstał także film. Nie miałam co prawda okazji go obejrzeć, ale jeśli uda mi się znaleźć go gdzieś w internecie, to na pewno to zrobię.

A Wy jakie zdanie macie o twórczości Hoover? Czytaliście "Maybe Someday", a może dopiero macie w planach? Koniecznie dajcie znać w komentarzu!



12 komentarzy:

  1. O filmie nie słyszałam, ale książkę i piosenki bardzo lubię. Jedna z najlepszych Hoover!
    http://pozeram-ksiazki-jak-ciasteczka.blogspot.com/2018/04/historia-pszczo-opinia.html

    OdpowiedzUsuń
  2. Maybe Someday to jedna z moich ulubionych książek Colleen a piosenki stworzone do książki piękne!

    Pozdrawiam Grovebooks :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam bardzo dawno temu i od tego czasu miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Mam za sobą cztery powieści tej autorki i nie ukrywam, że jestem w tym wąskim gronie osób, którym Hoover nie skradła serca. "Maybe Someday" wspominam miło, ale zabrakło mi efektu WOW.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest po prostu dobra młodzieżówka, a one nieczęsto bywają jakimś arcydziełem na miarę agrody Nobla :)

      Usuń
  5. Uwielbiam Colleen i to była jedna z pierwszych jej książek, jakie przeczytałam - również kocham! <3
    Wkradł Ci się błąd - Maybe* :)
    Pozdrawiam!
    Niebieskie Iskry

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za zwrócenie na to uwagi. Moja autokorekta uparcie robiła z Maybe "mapy", i chyba w końcu mnie pokonała przy wklejaniu tego na bloggera, bo pisałam to w Wordzie :O

      Usuń
  6. Ileż ja łez wylałam przy tej książce :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Tę książkę mam w planach, mimo że "Ugly love" tej autorki mnie zawiodło :D Spróbuję dać autorce drugą szansę, bo wiem że takie coś się opłaca :D Stephenowi Kingowi dałam drugą szansę i stał się moim ulubionym pisarzem ^^
    Buziaki! ;* Dolina Książek ♥

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam tylko o "Never, never" tej autorki, ale nie miałam okazji jeszcze przeczytać. Ogólnie nie jestem fanką romansów, ale ta książka wydaje się całkiem ciekawa.
    Pozdrawiam!
    My blog
    Instagram

    OdpowiedzUsuń
  9. Poważnie? Istnieje film na podstawie Maybe Someday? Cóż, jak na razie nie znam ani wersji książkowej, ani filmowej, ale słyszałam o tej powieści naprawdę wiele dobrego, a wiele osób uważa ją za najlepszą książkę Hoover. Muszę w końcu się przekonać, ile w tym prawdy :)

    Buziaki!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń