środa, 11 kwietnia 2018

To ja czytam thrillery? - recenzja "Margo"

Nigdy nie ciągnęło mnie do thrillerów, ale Tarryn Fisher pokazała mi, że wcale nie muszą być o duchach i zombie czających się za rogiem (tak wiem, głupie przekonanie, ale takie miałam skojarzenia z tym gatunkiem) i mogą być naprawdę dobre.


Autor: Tarryn Fisher
Wydawnictwo: SQN
Liczba stron: 352


Bone to niewielkie miasteczko, o którego istnieniu pamiętają chyba tylko jego mieszkańcy. Wśród handlarzy narkotyków i tych, którzy je kupują żyje Margo. Poznajemy ją, gdy ma zaledwie 13 lat, swój dom nazywa "pożeraczem", a jedyne co słyszy z ust matki to polecenia. W jej domu pojawiają się różni mężczyźni, ale nastolatka nie zna ojca. Musi sobie radzić bez niego i właściwie bez matki, bo ta w ogóle się nią nie interesuje.
Kiedy czytamy dalej,widzimy ją jako 15-latkę. Jej życie nadal wygląda dość kiepsko. Każdego dnia ma tylko jeden cel: przeżyć.
Gdy ma 18 lat znajduje pracę, ale nadal mieszka w "Pożeraczu". Wkrótce poznaje Judaha - niepełnosprawnego chłopaka z sąsiedztwa. To jedna z nielicznych osób, które potrafią sprawić, że się uśmiecha. Dziewczyna zaczyna coraz częściej myśleć o opuszczeniu Bone, choć nie jest to wcale takie proste.
Wszystko zmienia się, kiedy w miasteczku ginie mała dziewczynka, która zawsze jeździła tym samym autobusem co główna bohaterka. Nastolatka nie potrafi się z tym pogodzić i pragnie odnaleźć zabójcę. Oko za oko. Nie może zostawić tej sprawy nierozwiązanej. Krzywda za krzywdę. Sprawca musi zostać ukarany.

Tarryn Fischer pokazuje nam brutalną rzeczywistość. Wykreowała postać straszną i bezbronną jednocześnie. Często możemy nie zgadzać się z decyzjami Margo, ale nie jesteśmy w stanie nie dowiedzieć się,co się stanie. Zastanawiamy się, jaki los spotka bohaterkę i inne postacie.

Do dziś (a książkę czytałam już jakiś czas temu) do końca nie wiem, które wydarzenia były prawdziwe, a które miały miejsce tylko w głowie dziewczyny (chociaż cytując Dumbledor'a "oczywiście, że to się dzieje w twojej głowie, ale czy to znaczy, że nie dzieje się naprawdę?). Musiałam czasem przerwać na chwilkę czytanie, żeby przeanalizować to, co się wydarzyło.

Ta książka to wstrząsająca historia, w której dostrzegamy wiele prawd o świecie i naszym życiu (w końcu "najbardziej brutalna prawda, to ta o nas samych"). To opowieść o szaleństwie dziewczyny, która chciała być normalna.


"Walczcie o siebie. Macie prawo żyć i żyć dobrze. Odziedziczycie wady i stworzycie własne. Nie ma w tym nic złego. Użyjcie ich do przetrwania. Nie zabijajcie innych; nie zabijajcie siebie. Z odwagą sięgajcie po miłość. A przede wszystkim, nie wstydźcie się swojego pochodzenia i swoich błędów. Miłość w swej ślepocie was wskrzesi."

Gdyby nie popularność "Margo" w blogosferze oraz namowy koleżanek "po fachu" (czy blogowanie można nazwać fachem?) to prawdopodobnie nigdy bym po nią nie sięgnęła. Czy żałuję, że to zrobiłam? Zdecydowanie nie, bo thriller ten był ciekawą odmianą od tego, co zazwyczaj czytam. Mimo, że nie należę do grona wielkich fanów tej książki, to naprawdę polecam przeczytanie jej, nawet jeśli tak jak ja wybieracie raczej inne książki.


8 komentarzy:

  1. Słyszałam o tej książce jakiś czas temu i kusi mnie, żeby ją przeczytać.
    My blog

    OdpowiedzUsuń
  2. Co prawda nie słyszałam o niej, ale wydaje się być ciekawa :) Dopisuję do listy, ale póki co inne książki czekają na mojej półce, aż je przeczytam ... :(
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja znów uwielbiam thrillery, szczególnie psychologiczne, i Margo mi się podobała przede wszystkim ze względu na to, że była wyjątkowo oryginalna i zupełnie inna od książek, które zwykle czytam. Jednak Tarryn Fisher przebiła samą siebie w Bad Mommy, więc jeśli kiedyś jeszcze będziesz chciała sięgnąć po thriller, to polecam Ci wybrać właśnie ten :)

    Pozdrawiam cieplutko!
    BOOKS OF SOULS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno mam ją w planach, tylko czasu brakuje na wszystkie książki, które chcę przeczytać :O

      Usuń
  4. Lubię thrillery, więc prędzej czy później po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja mam jednak wrażenie, że niekoniecznie w pełni by mi się podobała ;p Widziałam ją już nie raz, ale po prostu... nie ciągnie mnie do niej jakoś szczególnie. Mogłabym czytać, ale to zdecydowanie nie jest u mnie konieczność.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ciekawie opisany temat. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń