Co to jest ten "overthinking"?
Wyobraźmy sobie chomika, który ma w klatce kołowrotek. Wchodzi do niego, biega i biega, a potem wychodzi i...wciąż jest w tym samym miejscu, w którym był. Tak samo dzieje się z nami, kiedy po raz kolejny analizujemy jakąś rozmowę czy sytuację (niekoniecznie negatywną), albo przez pół godziny zastanawiamy się nad tym, czy na śniadanie zjeść kanapkę z serem czy jednak z dżemem.
Overthinking wcale nie musi dotyczyć rzeczy negatywnych i bolesnych. To także wszelkie analizowanie, tworzenie planów i scenariuszy.
Czytałam gdzieś, że nawet ok. 80-90% naszych myśli jest niepotrzebnych. Na początku wydało mi się to kompletnie niemożliwe, no bo jak to, większość tego, co dzieje się w mojej głowie jest zbędne? Nie, to nie może być prawda. Kiedy jednak zaczęłam się nad tym zastanawiać zdałam sobie sprawę z tego, że to wcale nie jest takie nierealne jak może się wydawać.
Jesteśmy otoczeni modą na bycie idealnym i robienie miliona produktywnych rzeczy. Presja często jest na tyle duża, że czujemy się winni kiedy nie podejmujemy żadnego działania. Próbujemy więc pozbyć się wyrzutów sumienia "działając" w głowie.
"Myślenie wielokrotnie uczyniło mnie smutną.
Działanie - nigdy w całym moim życiu"
Blokada działania
Zastanawialiście się kiedyś, dlaczego niektóre znane osoby zawsze ubierają te same albo bardzo podobne ubrania? To właśnie po to, by nie musieć myśleć i każdego dnia zastanawiać się, co na siebie włożyć. Uważają, że energię i czas, który na to poświęcają wolą wykorzystać w inny sposób.
Wiele razy zdarzało mi się już zaplanować sobie tysiąc projektów i innych rozwijających rzeczy. Ciągle myślałam, że to musi się udać i jak fajnie będzie jak już to będę robić. No właśnie - myślałam. I na myśleniu niejednokrotnie się kończyło.
A prawda jest taka, że działanie jest proste i w większość przypadków wymaga jednej, prostej myśli - chcę to zrobić, więc wstaję i robię.
Czas powiedzieć stop
Nadmierne myślenie wcale nie jest dla nas dobre. Dlatego warto spróbować z nim walczyć. Nie jest to łatwe, ale myślę, że może przynieść pozytywne rezultaty. Jako osoba, która cały czas wszystko rozważa i analizuje te same sytuacje postanowiłam zrobić eksperyment. Spróbuję przetestować różne rady i sposoby radzenia sobie z overthinkingiem, a potem podzielę się z Wami moimi spostrzeżeniami i tymi sposobami, które naprawdę działają. Mam nadzieję, że uda mi się to jakoś zorganizować i nie odechce mi się próbowania tego po kilku dniach. Także trzymajcie kciuki i dajcie koniecznie znać, czy Wy też za dużo myślicie.
Rozumiem ten problem. Ostatnio nie mogłam zasnąć przez zbyt wiele myśli kłębiących się w mojej głowie. Dla mnie najlepiej działa yoga lub medytacja. Myśli się wtedy stopniowo, powoli i wszystko jest spokojne, a nie jest skazane na wyścig myśli!
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa, co wyjdzie z twojego eksperymentu, bo sama mam problem z overthinkigiem :P
OdpowiedzUsuńTen problem generalnie mnie nie dotyczy. Potrafię sprawnie blokować swój mózg od myśli, można też powiedzieć, że po prostu nie przejmuję się wszystkim. Sprawy nieważne zwykle nie pozostają w mojej głowie długo. Gorzej robi się wtedy, gdy na czymś mi naprawdę zależy - wtedy nie jestem w stanie sobie z tym poradzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
BOOKS OF SOULS