poniedziałek, 2 września 2019

5 książkowych bohaterów, których podziwiam

Jakiś czas temu na Instagramie dostałam pytanie o to, jakich bohaterów książkowych najbardziej podziwiam i za co. Nie byłam w stanie krótko odpowiedzieć na to pytanie na story, ale obiecałam Wam post na ten temat, więc...oto jestem.



Kate z "Promyczka"

To była jedna z pierwszych, chyba nawet pierwsza postać jaka przyszła mi do głowy, kiedy zaczynałam pisać ten post. Jej optymizm w obliczu ciężkiej choroby to coś absolutnie niesamowitego. Zamiast martwić się swoją chorobą, stara się jak najlepiej spędzić czas, który jej jeszcze został.  Pokazuje, że życie jest krótkie, więc trzeba je dobrze wykorzystać.

Joanna Chyłka

Jeśli ktoś z Was miał okazję sięgnąć po serię o mecenas Chyłce to wie, że jest to postać co najmniej nietuzinkowa. Po za tym, że uwielbiam jej poczucie humoru i bezczelność, to podziwiam jej upór i zaangażowanie w to, co robi. Dodatkowo na ogromny szacunek zasługuje niewątpliwie wysoka inteligencja.

Willem z  "Małego życia"

Willem jest wzorem jeśli chodzi o miłość do drugiego człowieka. Nie mogę zdradzić zbyt wiele, bo byłby to niewątpliwy spoiler. Ale to jak bardzo wspierał swojego ukochanego, jest niesamowite (mimo tego, że była to miłość bardzo trudna, bo niełatwo jest kochać kogoś, kto ma zaburzenia psychiczne). Chciałabym trafić w swoim życiu na taką osobę.


Herkules Poirot

Na blogu wielokrotnie wspominałam już o tym, że uwielbiam książki Agaty Christie. Dlatego nie mogło zabraknąć w tym zestawieniu słynnego detektywa, którego szare komórki niejednokrotnie mnie zadziwiły. To jak niesamowicie potrafi łączyć fakty i dopasowywać do siebie części układanki, jaką są rozwiązywane przez niego sprawy chyba nigdy nie przestaną wprawiać mnie w zdumienie.

Mieszkanki Czerwonego Klasztoru

W tym przypadku chciałabym wskazać nie jedną ale całą grupę bohaterów, a właściwie bohaterek. "Maresi" przeczytałam już jakiś czas temu i muszę to zrobić jeszcze raz, by napisać dla Was recenzję, bo nie do końca wiem co o niej myśleć. Wiem jednak, że mamy tam piękny przykład na to, jak w trudnej sytuacji kobiety potrafią się nawzajem wspierać i poświęcać się dla dobra ogółu.


W komentarzu napiszcie koniecznie kogo Wy podziwiacie i oczywiście za co. Jestem bardzo ciekawa Waszych propozycji!

4 komentarze:

  1. Całkowicie zgadzam się co do Kate. Uwielbiam ją i całego ''Promyczka'' który jest ogromną kopalnią przepięknych cytatów i motywacji. Aż przez ciebie mam ochotę jeszcze raz go przeczytać :D

    Natalia
    https://zaciszeksiazek.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam żadnego z tych bohaterów. Najwięcej słyszałam o Kate z "Promyczka", ale niezbyt pozytywne opinie, że jest zbyt wyidealizowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Znam Chyłkę i Poirota, przez "Małe Życie" nie przebrnęłam, więc moja znajomość Willema jest ograniczona. I ja chyba nie postawiłabym na żadnego z tych bohaterów, dlatego tym ciekawsze było czytanie Twojej argumentacji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam żadnego z tych bohaterów. No dobrze, wiem, kim jest Poirot, ale nie miałam do czynienia z książkami Christie (choć jedna czeka na półce od prawie roku). Zastanawiam się, kogo ja podziwiam i bardziej przychodzą mi do głowy imiona postaci, które podziwiałam wcześniej, np. w okresie liceum była to Celaena Sardothien, która nigdy się nie poddawała i charakteryzowała ogromną odwagą, co było dla mnie całkiem inspirujące.

    OdpowiedzUsuń