Książkowo
W tym roku przeczytałam niestety zdecydowanie mniej niż zamierzałam, bo dokładnie 52 książki, czyli średnio jedną książkę tygodniowo. Moim celem na ten rok było 70 książek, ale ilość nie jest najważniejsza, a mój wynik i tak uważam za przyzwoity.
Najlepsze książki:
"Małe życie"
"What if it's us"
Trylogia czasu
"Z nienawiści do kobiet"
"Zaginięcie"
"Pasażerka
"Tylko martwi nie kłamią"
Najgorsze książki:
"Dance.Sing.Love. Miłosny układ"
"Król Edyp"
Blog i instagram
Nie udało mi się osiągnąć ani 100 obserwatorów na blogu, ani 1000 na instagramie, ale wiem, że trochę jestem sama sobie winna, bo były momenty, kiedy mogłam zrobić więcej w tym kierunku, a z różnych przyczyn to zaniedbałam. Za to znacznie wzrosła liczba wyświetleń na blogu. Nie wiem z czego ten wzrost wynika, ale miło się patrzy na te cyferki. Jest też trochę osób, które bardzo regularnie komentują posty i chociaż nie zawsze na nie odpowiadam, to chcę, żebyście wiedzieli, że wszystko czytam i bardzo mnie one cieszą. Podjęłam też kolejne współprace recenzenckie, co bardzo mnie cieszy, bo jest to dla mnie znak, że to co robię w jakiś sposób się liczy.
Prywatnie
Ten rok był pełen wzlotów i upadków. Było dużo świetnych momentów, ale były też takie kiedy miałam wszystkiego dość. Początek roku był bardzo pracowity za sprawą WKP, w kwietniu były jeszcze egzaminy gimnazjalne, potem ostatnie chwile w gimnazjum, dość udane wakacje i nowa szkoła.
Dość sporo się w moim życiu zmieniło, ponieważ od września poszłam do liceum - nowe otoczenie, nowi ludzie, nowe obowiązki. Ale muszę przyznać, że trafiłam całkiem nieźle i na razie jestem w miarę zadowolona. I mam nadzieję, że tak pozostanie.
Kiedy robiłam podsumowanie roku na instagramie i przeglądałam moje instastory z tego roku, to zdałam sobie sprawę, że działo się więcej niż myślałam. Organizowałam maratony czytelnicze i różne akcje. Powstała najlepsza ekipa na całym bookstagramie, czyli #bookeaterssqad, a później udało nam się spotkać na KTK.
Czas zleciał mi bardzo szybko, czasami zastanawiam się, co ja właściwie robiłam w niektórych momentach. Mam wrażenie, że szczególnie ostatnie miesiące minęły mi zdecydowanie szybciej, niż powinny.
Postanowienia
To już ostatnia część podsumowania roku i chciałabym poświęcić ją pozostałym postanowieniom, które zrobiłam w styczniu i zobaczyć co udało mi się zrobić. No to lecimy...
1. Zrobić szpagat turecki - ten cel przepisuję już od jakiegoś czasu i cały czas nie wychodzi, może w 2020 się uda
2. Regularnie pisać pamiętnik - raz wychodziło lepiej raz gorzej
3. Przeczytać książkę z reportażami - wykonane!
4. Przeczytać co najmniej dwie książki po angielsku i jedną po niemiecku - po angielsku przeczytałam zdecydowanie więcej niż dwie, natomiast miałam próbę czytania po niemiecku, ale jeszcze nie jestem na poziomie, który pozwalałby mi to swobodnie robić.
5. Obejrzeć 10 filmów po angielsku i 10 po niemiecku - sytuacja ma się podobnie jak z czytaniem, chociaż szczerze mówiąc nie policzyłam dokładnie ile obejrzałam
6. Przebiec ponad 100km - no i tu definitywnie porażka, bo nie zrobiłam chyba nawet połowy
7. Więcej rysować, bo w 2018 trochę to zaniedbałam - wykonane może w połowie, bo trochę rysowałam, ale nadal nie tyle ile bym chciała i prawie wyłącznie na komputerze
Podsumowując - 2019 był całkiem dobrym rokiem.Wiem, że w niektóre rzeczy mogły pójść lepiej, ale mimo to kiedy patrzę wstecz, to przypominają mi się raczej te dobre chwile. I chciałabym podziękować, że przez ten cały czas tu ze mną byliście i staliście się jego częścią.
A jak Wasz 2019? Co udało Wam się zrobić? Dajcie znać w komentarzach!
Mi również podobała się trylogia czasu ^^ fajne niepodsumowane :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze, że to był w sumie dobry rok. Oby do przodu. Szczęśliwego Nowego Roku! Oby ten nadchodzący był jeszcze lepszy od starego.
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie!
UsuńDobrze, że ten rok był udany. Mam nadzieję, że przyszły będzie jeszcze lepszy i że uda Ci się zrealizować wszystkie swoje postanowienia!
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię "Trylogię czasu". :D Niemalże co rok do niej wracam. :D
OdpowiedzUsuńPowodzenia z tym szpagatem. Ja będę próbować się rozciągać to francuskiego. :D
Ja francuski potrafię od dłuższego czasu, ale do tureckiego nie jestem nawet blisko :O
UsuńTrzymam kciuki za realizację noworocznych postanowień :D
OdpowiedzUsuńSzczęśliwego Nowego Roku 2020! Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com