piątek, 14 września 2018

Słowotokinformacyjny#6: co się działo w wakacje i nowy rok szkolny

Początkowo miałam w planach napisać po prostu podsumowanie wakacji, ale uznałam, że w związku z tym, że rozpoczęliśmy już rok szkolny 2018/19, to powinnam poruszyć  też kilka organizacyjnych kwestii. Z tego powodu zdecydowałam się na format, którego już dawno tu nie było, czyli Słowotok informacyjny. Bez zbędnego przedłużania - zaczynamy.


Co u mnie? - podsumowanie wakacji


Krótko przed zakończeniem roku wyjechałam z rodzicami do Chorwacji. Mimo, że nie był to wyjazd pełen atrakcji i wrażeń, bo nieczęsto opuszczaliśmy okolice naszego mieszkania, to uwierzcie mi - kiedy budzicie się o 5 nad ranem i macie możliwość wyjścia na balkon, z którego dokładnie widzicie morze, a dookoła panuje błoga cisza (chyba, że akurat ktoś przycina sobie drzewka, bo i tak się zdarzyło...w Chorwacji czas po prostu płynie inaczej), to nie potrzebujecie nic więcej do szczęścia.

Po powrocie z nad Adriatyku nie byłam już na żadnym kilkudniowym wyjeździe. Sporo czasu spędziłam w domu. Nie mogło zabraknąć też oczywiście spotkań ze znajomymi. Było też kilka jednodniowych wyjazdów np. na Memoriał Kamili Skolimowskiej.

To, że byłam w domu (głównie przez upały) nie znaczy, że leżałam tylko czytając książki (chociaż przeczytałam ich chyba koło 20), albo oglądając filmy. Na początku wakacji (praktycznie cały lipiec) miałam masę motywacji. Udało mi się obejrzeć w sumie 1,5 serialu po niemiecku (dotychczas było to dla mnie spore wyzwanie i uparcie się przed tym broniłam). Pracowałam nie tylko nad niemieckim (nie tylko oglądając serial) ale także nad angielskim. Po za tym skończyłam kurs obsługi GIMP- a (nie wiedziałam, że ten program ma tyle funkcji!). Nie zaniedbałam także matematyki, ponieważ w tym roku szkolnym czeka mnie ważny dla mnie konkurs. Troszkę czasu także poświęciłam fizyce oraz chemii. Dla niektórych może być dziwne to, że uczę się w wakacje, ale ja po prostu lubię to robić.  Inaczej chyba zanudziłabym się na śmierć. Moja znajoma nazwała to kiedyś bodajże "syndromem Hermiony".

Nie zaniedbałam także aktywności fizycznej. Jeśli temperatury na to pozwalały, to wychodziłam pobiegać. Kiedy jednak nie miałam na to siły, to wybierałam trening w domu. Dodatkowo trochę się rozciągałam, bo wiem, że jeśli zbyt długo tego nie robię, to mam później problem ze zrobieniem np. szpagatu (na razie potrafię tylko francuski).

W sierpniu dopadło mnie lenistwo, więc zrobiłam zdecydowanie mniej niż w czasie pierwszej połowy wakacji, ale chyba każdemu czasami się to zdarza.

Nie mogę nie wspomnieć też o czymś co wiąże się bezpośrednio z blogiem - nawiązałam pierwszą współpracę recenzencką z wydawnictwem SQN. Niesamowicie się z tego cieszę, bo od dawna zazdrościłam wszystkim znajomym po fachu, którzy już z różnymi wydawnictwami współpracowali. Mam nadzieję, że z czasem uda mi się nawiązać więcej współprac, ale na razie nie chcę przesadzać i muszę jakoś stopniowo się w to wszystko wkręcić.

Wakacje 2k18 uważam za udane. Może nie idealne, ale pozytywnych rzeczy było zdecydowanie więcej niż negatywnych i bardzo mnie to cieszy.

Czy jestem gotowa na nowy rok szkolny? I tak i nie. Wiadomo, każdy z nas nie chce końca wakacji, ale chyba przez to, że lubię się uczyć, to nigdy nie miałam wielkiego problemu z powrotem do szkoły. W tym roku kończę jednak trzeci etap swojej edukacji, a co za tym idzie - czeka mnie naprawdę pracowity rok. 


Co na blogu? 


W związku z tym, że czeka mnie w tym roku masa pracy, to tworzenie dla Was postów na pewno niejednokrotnie będzie wyzwaniem. Mimo to, postaram się tak jak dotychczas dodawać wpis co ok. 5 dni. Moim minimum pozostaje jednak jeden post na tydzień i mam nadzieję, że uda mi się go trzymać. Mam sporo zaległych recenzji, które niebawem się pojawią. Mam w planach także trochę innych postów, ale nie chcę Wam za dużo naobiecywać, bo nie wiem kiedy uda mi się je wszystkie zrealizować.

Ostatnio na blogu


Ciekawe linki

Jako, że jest początek roku szkolnego, to mam dla Was kilka linków właśnie w tej tematyce



4 komentarze:

  1. Gratuluję pierwszej współpracy. Nigdy nie byłam w Chorwacji, ale planuję. Życzę powodzenia w nowym roku szkolnym! 💓

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ci zazdroszczę! Bardzo chciałabym kiedyś pojechać do Chorwacji <33
    Gratuluję pierwszej współpracy. :)
    Powodzenia w nowym roku szkolnym! :)
    Pozdrawiam! :)
    https://recenzjeklaudii.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję współpracy i cieszę się, że miałaś udane wakacje! Powodzenia w nauce!
    POCZYTAJ ZE MNĄ

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja też w te wakacje byłam na Chorwacji, i też uczyłam się GIMP-a (swoją drogą to naprawdę świetny program) :) Gratulacje współpracy i powodzenia w szkole :)

    OdpowiedzUsuń