piątek, 19 kwietnia 2019

Poirot znów w akcji - recenzja zbiorowa

Jeśli jesteście tutaj ze mną już od jakiegoś czasu to wiecie, że bardzo lubię twórczość Agaty Christie i w ostatnio dość regularnie sięgam po książki jej autorstwa. Nie chcę jednak, by były tu głównie recenzje powieści królowej kryminału, więc zdecydowałam się na tworzenie kilku krótkich opinii w jednym wpisie. Jeśli chcielibyście przeczytać pozostałe takie posty to wystarczy, że kilkniecie np. TU. A teraz przejdźmy już do recenzji.

"Rendez-vouz ze śmiercią"

Tym razem autorka zabiera nas na wycieczkę do Jerozolimy, bo to tam właśnie udaje się słynny
belgijski detektyw. Pewnego dnia słyszy on rozmowę, w której padają słowa "trzeba ją zabić". Nie wiadomo, o kogo chodziło rozmówcą, ale wkrótce życie traci pani Boyton. Jej śmierć nie jest wielką stratą, ponieważ była ona żądną władzy tyranką wobec swoich pasierbów odmawiając im swobody, mimo tego, że są już dorośli. W ich rodzinie działają fascynujące mechanizmy, które sprawiają, że nie są oni w stanie odejść od macochy. Kiedy znalezione zostają jej zwłoki, nie wiadomo, czy jest to morderstwo, czy naturalna śmierć. Całe szczęście, że wśród uczestników wycieczki znajduje nie kto inny, tylko Herkules Poirot.

Nie jest to moim zdaniem najlepsza książka z serii o małym Belgu i chyba wolę go w mniej "egzotycznym" wydaniu. Ze względu na relacje w rodzinie Boytonów była ona jednak fascynująca, a rozwiązanie zagadki jak zawsze w historiach Christie, totalnie nieprzewidywalne. 


"Zło czai się wszędzie"

Spokojna Wyspa Przemytników wydaje się jednym z ostatnich zakątków, które mogłoby stać się miejscem zbrodni. Jednak podczas swojego pobytu ginie piękna aktorka. Co było przyczyną zamordowania Arleny Stuart? Zazdrość? Spisek? Szantaż? Policja ma masę koncepcji, ale żadna z nich nie wydaje się w stu procentach pewna. Do akcji musi wkroczyć więc Herkules Poirot, by poukładać wszystkie elementy i wskazać tego, kto pozbawił kobietę życia.

Wszystkie historie tworzone przez królową kryminału są dokładnie przemyślane, ale ta moim zdaniem zasługuje na szczególną uwagę. Każdy element niemałej układanki dokładnie do siebie pasuje i nic nie jest przypadkowe. Do tego samo miejsce, w którym rozgrywa się akcja zdecydowanie działa na korzyść książki. Jeśli miałabym robić ranking moich ulubionych książek z tej serii, to myślę, że ta zdecydowanie znalazłaby się w czołówce.


Jak zawsze możecie mi dać znać w komentarzach, czy znacie te książki i co o nich myślicie. A może macie je na swojej liście książek do przeczytania?

3 komentarze:

  1. Szkoda, bo moim zdaniem naprawdę warto sięgnąć przynajmniej po jedną książkę Christie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie czytałam akurat tych książek, ale mam na koncie kilkanaście innych o Panu Poirocie i bardzo ciepło je wspominam - zwłaszcza Zabójstwo Rogera Ackroyda, jedyną książkę, w której rozwiązałam zagadkę przed Poirotem :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie się to jeszcze nigdy nie udało, zawsze mam podejrzenia, ale zazwyczaj nie są one trafne :O

      Usuń