Wiem, że mimo, iż początkowo tego nie planowałam , to
ostatnio na blogu pojawia się dość sporo recenzji, ale lubię je pisać, po za tym dzięki temu jestem w stanie w miarę
często coś publikować. Kolejną książką po którą sięgnęłam (o dziwo, mimo, że
jest nowa, to udało mi się ją wypożyczyć z biblioteki), to „Indeks szczęścia Juniper Lemon”
Po pierwsze – już
na samym początku, totalnie zakochałam
się w okładce. Zobaczyłam ją, pooglądałam, ze wszystkich stron i po prostu
przepadłam. Jest to chyba jedna z najładniejszych
okładek, wśród książek które czytałam w czasie ostatnich kilku miesięcy.
Jak tylko pojawi się gdzieś na jakiejś promocji to na pewno ją sobie zafunduję.
Widziałam, że jest dostępna także w oryginale, więc nie wykluczam kupienia jej
właśnie w takiej formie.
Po drugie – sama
treść też zdecydowanie zasługuje na uwagę. Powieść opowiada historię
nastoletniej Juniper, która właśnie straciła
starszą siostrę. Camila była dla niej bardzo ważna, a teraz musi poukładać
sobie życie bez niej. Dziewczyna prowadzi
Indeks szczęścia, w którym na małych karteczkach pisze dobre i złe rzeczy,
które jej się danego dnia przytrafiły (bardzo ciekawa idea i z pewnością
spróbuję zrobić coś podobnego). Na początku strata jest bardzo dotkliwa, ale z czasem główna bohaterka poznaje osoby,
dzięki którym powoli udaje jej się pozbierać i wrócić do życia.
"Ból […] - jest jak dobra zabawa: przychodzi i odchodzi. Nie możesz nic na to poradzić. Ważne jest... - […] - żeby brać każdą chwilę taką, jaka jest."
Książka porusza
bardzo wiele wątków, które zna chyba każda z nas – przyjaźń, miłość,
strata, ale także wtrącanie się w sprawy innych. Postacie są dość ciekawie
wykreowane (nawiasem mówiąc, totalnie uwielbiam Branda, jeśli któraś z Was
czytała to prawdopodobnie wie dlaczego). Powieść trochę przypomina mi książkę „Kochani, dlaczego się poddaliście”, która
bardzo mi się podobała, więc zbytnio mi to nie przeszkadzało.
Jest to typowa
młodzieżówka(jak większość książek, które ostatnio czytam, ale nie mam
jakoś ochoty na nic innego), ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa
znaczeniu. Bardzo dziewczęca, ale nie przesłodzona. Moim zdaniem naprawdę dobra.
Bardzo lubię młodzieżówki, choć ostatnio coraz częściej czuję się do nich jakaś taka za stara. Ta zapowiada się ciekawie, jeszcze się zastanowię czy po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
http://czytanie-i-inne-przygody.blogspot.com/
Ach, miło wspominam czytanie tej książki. Kibicowałam Juniper w każdej kwestii i uważam, że ta historia jest wyważona, powinna trafić do wielu odbiorców, młodych ludzi, bo znajdą w niej wszystko czego potrzeba!
OdpowiedzUsuńBardzo mnie ciekawi ta powieść i mam ją na swojej liście Must Read. Lubię młodzieżówki, które poruszają trudne tematy. Poza tym ,,Kochani, dlaczego się poddaliście?" też naprawdę mi się podobało, więc jeśli jest to coś podobnego, biorę w ciemno! :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia i buziaki!
BOOKS OF SOULS
Tę książkę praktycznie wszyscy zachwalają, muszę dlatego jak najszybciej ją przeczytać, bo bardzo mnie ciekawi. No i to młodzieżówka, zachęcać mnie więcej nie trzeba. :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię książki typowo młodzieżowe bo chyba nadal czuję się jeszcze nastolatką :D. Zachęciłaś mnie do tej książki i chętnie ją przeczytam, kiedy tylko nadarzy się taka okazja :D
OdpowiedzUsuńMój blog - KLIK
Faktycznie, okładka przykuwa uwagę :). W najbliższym czasie raczej po nią nie sięgnę "cierpię na kaca" po ostatnim, niezbyt udanym podejściu do literatury młodzieżowej, jednak może kiedyś na nią trafię:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, ifeelonlyapathy.blogspot.com
Okładka jest przepiękna i właśnie z tego względu mam ogromną ochotę sięgnąć po tę pozycję :D
OdpowiedzUsuńNiestety nie czytałam, na razie nie mam w planach, ale może w wolnej chwili. :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie. I masz rację - okładka jest cudowna, więc nie dziwię się, że przepadłaś. Pewnie gdybym zobaczyła ją w sklepie, zachowałabym się dokładnie tak samo. Kiedy w końcu przeniosę na papier książki, które chciałabym sobie kupić - tę dodam do listy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
books-hoolic.blogspot.com