czwartek, 28 marca 2019

"Z nienawiści do kobiet" - recenzja

Przez większość swojego życia nie czytałam za bardzo literatury non-fiction, ale ostatnio mój gust literacki uległ zmianie i głównie za sprawą bookstagrama czy booktuba zaczęłam bardziej otwierać się na nowe gatunki. Dlatego jednym z moich celów na ten rok było przeczytanie właśnie książki - reportażu. Padło na dość popularny zbór reportaży Justyny Kopińskiej zatytułowany "Z nienawiści do kobiet".


Autor: Justyna Kopińska
Wydawnictwo: Świat książki
Liczba stron: 224


"Z nienawiści do kobiet" to zbiór ośmiu reportaży, które poruszają bardzo różne tematy. Początkowo myślałam, że będą do teksty poświęcone głównie kobietom, ale stanowią one tylko część książki. Kilka reportaży rzeczywiście skupia się na przede wszystkim na przedstawicielkach płci pięknej i na tym, jak źle niejednokrotnie są traktowane i jak często wykorzystywane jest to, że zwyczajnie nie są w stanie wyrwać się znacznie silniejszemu oprawcy. Znajdziemy tam jednak także teksty poświęcone także sprawom pedofilii czy zabójstwom. Są także reportaże nieco mniej brutalne, takie jak pierwszy z nich poświęcony Violettcie Villas.

Reportaż jest dość specyficzną formą, ponieważ nie mogę ocenić tutaj np. bohaterów,  ponieważ są to żywi ludzie i autorzy reportaży nie mają za bardzo wpływu na to, jakie te osoby są. Zadaniem twórcy takiego tekstu jest pokazanie rzeczywistości takiej, jaka ona jest. 

Nie mogę powiedzieć, że te reportaże mi się podobały, bo bardzo nie podobało mi się to, co było w nich opisane. W końcu ciężko, żeby kochać gwałty, morderstwa i szantaże. Ale mimo to uważam, że warto o takich rzeczach mówić i pisać. Nie możemy zamiatać pod dywan tego, co się dzieje.

Po przeczytaniu większości reportaży zaczynałam zastanawiać się w jakim świecie my żyjemy. Dlaczego tak wiele ludzi pozwala, by działo się tyle złych rzeczy? Dlaczego wymiar sprawiedliwości uniewinnia oprawców, pod byle jakim pretekstem? Naprawdę tego nie rozumiem. 

Na końcu książki znajduje się wywiad z Justyną Kopińską. Mimo tego, że nie jestem fanką wywiadów, to czytałam go z zaciekawieniem i po zapoznaniu się z tekstami miło było dowiedzieć się czegoś o ich autorce i o tym jak powstawały.

Bardzo cieszę się, że w końcu się przełamałam i sięgnęłam po reportaże. Na pewno w najbliższym czasie sięgnę jeszcze po literaturę non-fiction. Kiedyś na pewno zapoznam się też z innymi pozycjami Kopińskiej i Was także bardzo do tego zachęcam.

4 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie tą książką. Mam wielką ochotę poznać twórczość tej autorki.
    Pozdrawiam :)
    www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Reportaże to nie moja bajka, nudzą mnie i zniechęcają. Raczej podziękuję tym razem.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie nie ciągnie do tego gatunku i póki co nie będę próbować :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Od dawna mam w planach książki Kopińskiej, muszę znaleźć czas, żeby w końcu je przeczytać!

    OdpowiedzUsuń