Nikt nie
jest idealny. Słyszeliśmy to już pewnie milion razy. Albo i więcej. Ale
mimo to wciąż przejmujemy się za dużym nosem, zbyt grubymi udami i za wąskimi
ustami, prawda?
Każdy czegoś w sobie nie lubi
Nie
spotkałam jeszcze w swoim życiu osoby, która nawet gdyby mogła to i tak nie
zmieniłaby w sobie ani jednaj rzeczy. Wszyscy mamy jakieś wady. Zawsze
z czegoś jesteśmy niezadowoleni. Niby nie jest źle, ale w sumie to zawsze
mogłoby być lepiej, a właściwie to do wymiany nadawałoby się tysiąc rzeczy. To
za małe, to za duże, to za chude a jeszcze coś za grube.
Kompleksy siedzą w głowie
To, czy jesteście
ładne czy brzydkie zależy w dużej mierze od Was samych. Bo jeśli będziecie
uważać, że jesteście za grube i powtarzać to każdemu to ludzie też w końcu
zaczną tak myśleć. Uwierzcie, że tak właściwie to wyglądacie całkiem nieźle. I
ładnie Wam w fioletowym, a w czarnych spodniach Wasze nogi wydają się jeszcze
dłuższe. I jeśli nie będziecie się
wstydzić tego jak wyglądacie, to będziecie też lepiej postrzegani. Tym
bardziej, że marudzenie na swój wygląd samo w sobie może odstraszyć innych.
Inni ci zazdroszczą
Moje
niedawne odkrycie jest takie, że często ludzie
zazdroszczą nam tego, co nam się nie podoba. Nie rozumiemy dlaczego, bo
uważamy, że to jest brzydkie. Ale ostatnio doszłam do wniosku, że ludzie coś jednak muszą w tych naszych
„wadach” widzieć. Więc chyba nie jest tak źle jak czasami nam się wydaje.
Zmień to, na co masz wpływ
Niesamowicie irytujące jest, kiedy ktoś narzeka, ze jest za gruby jedząc przy tym chipsy i popijając
Coca Colą. A zamiast tego dodatkowa godzinka czy dwie ćwiczeń w tygodniu i
kilka ciastek mniej, a możnaby choć trochę to zmienić. Ale nie. Przecież lepiej
swoje smutki zajeść pączkiem jednocześnie je powiększając. I to dosłownie.
Prawda jest
taka, że bardzo dużo rzeczy w naszym życiu możemy zmienić. Często to, co
uważamy za swoją wadę może stać się naszą zaletą lub znakiem rozpoznawczym. Przykładem
togo jest choćby charakterystyczny pieprzyk Cindy Crawford, który mimo, że nie
mieści się w klasycznym kanonie piękna, to pomógł jej w zrobieniu kariery w
modelingu. Wystarczy chcieć i próbować.
Bo jeśli my tego nie zrobimy, to prawdopodobnie nikt nas w tym nie wyręczy.
Resztę zaakceptuj
Są jednak
takie rzeczy na które nie mamy wpływu. No chyba, że zrobimy sobie operację
plastyczną, ale tą opcję na razie pomińmy. Nie zmienimy kształtu nosa, wzrostu
czy długości nóg. Takie rzeczy musimy po
prostu zaakceptować i się z nimi pogodzić. Można też próbować je troszkę
ukryć poprzez ubrania i dodatki, które odwrócą uwagę od naszych
niedoskonałości.
Wszystkie nasze cechy tworzą nas. Nie ważne czy uważamy je za wady czy
zalety. Tworzą wyjątkowe istoty jakimi jesteśmy i tylko od nas zależy, jak to
wykorzystamy.
Mądre słowa, jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba ten post.
Bądźmy sobą :)
Dziękuję<3
Usuń